poniedziałek, 4 marca 2013

2KC

  W niedzielę dogorywałam. To cena, jaką Jednostka Matka płaci za udział w spotkaniach towarzyskich. Jako, że towarzystwo podejmowałam u siebie, chciałam przechytrzyć Młodego Bacho i przetrzymać go tak długo, jak tylko się da z nadzieją, że tem pośpi rano proporcjonalnie dłużej.
  O 22 Konkuba udał się ułożyć syna jego jedynego do spania. Efekt był taki, że ojciec zszedł razem z dzieckiem.

  Przybłędy siedziały dzielnie, mimo nieobecności Pana Z Domu. Były zadowolone. Na stół, poza trunkiem i napitkiem, wjechało sporo dobrej strawy. Sałaty w towarzystwie focacci, makaronowe muszle nafaszerowane mięsem heroicznie walczyły z  farfalle z pesto i kaparami. Na koniec na talerzach zagościły racuchy z jabłkiem, wanilią i musem jogurtowo-malinowym. (Próbowałam ale nie wiem, jak można pisaś taką grafomańską kupę na tych kulinarnych blogaskach).

  Żadnego przepisu nie podam, bo wszystko jest skryte w mojej duszy i niczym się nie inspirowałam. Wystarczy, że Przybłędy wymiotły ze swoich talerzyków wszystko. Mało nie wyjadły zdobień:))

  Skoro świt Młody oznajmił wszem i wobec, że niecny plan naiwnej matki się nie powiódł. Wstał tak samo wcześnie jak wtedy, kiedy idzie spać o 20, zdecydowanie niewyspany i marudzący nad głową Jednostki, która głowę tę złożyła na łóżku o 4 rano, uprzednio spożywając biały, wysokoprocentowy trunek.

  Miłosierny Konkubent pozwolił mi poleżeć, w dzikim hałasie dobiegającym zza ściany, jeszcze 2h. O Panie, Łaskawco!!!

  Mimo klimatu pospożyciowego, nie odpuściłam. Kilka dni temu, do katorżniczeChodakowskiej dołączył plan treningowy do półmaratonu.

  Konkubent uważa, że spacer z dzieckiem może mieć miejsce tylko w centrum, w parku, a i drogę z domu do samochodu też się da podciągnąć pod spacer...

  Spakowałam Młodego do wózka i poleciałam na 8,5km. Niech mi ktoś powie, że nie można!!!:))) Największą satysfakcję odczuwałam, jako że klasyczną zołzą jestem, kiedy mijałam pary z dzieckiem w wózku i widziałam, że matka jest wzorowo zapuszczona. Żeby nie było, to faceci nie pozostawali w tyle.

  Laski jak już wyjdą za mąż, urodzą bachory, to mają wywalone na wszystko, co związane jest z ich wyglądem!

Ps. Interfejs zmodyfikowany 4 Kocio:)))



1 komentarz: